Żarty na Boże Narodzenie

Żarty na Boże Narodzenie

Jasio pisze list do świętego Mikołaja:- „Chciałbym narty, łyżwy, sanki i grypę na zakończenie ferii świątecznych”.

Po świętach Bożego Narodzenia do psychiatry przychodzi mały Jasio i mówi:- Panie doktorze, z moim tatą jest coś nie w porządku. Przed kilkoma dniami przebrał się za starego dziadka i twierdził, że nazywa się św. Mikołaj!

Jasio mówi do mamy: – Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę. – Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki. – Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.

______________________________________________

Dwóch chłopców spędza noc przed Wigilią u dziadków.

Przed pójściem spać klękają przy łóżkach,  modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:– Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz dvd….

Starszy  brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:

– Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.

Na to chłopiec:

– Nie, ale babcia jest !

__________________________________________

W grudniu Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja:

„ Mikołaju ! Mam biednych rodziców. Proszę przynieś mi rower górski i klocki Lego .”

Na poczcie jedna z urzędniczek niechcący przeczytała pocztówkę Jasia. Zrobiło jej się smutno i pokazała ją kolegom z pracy. Wszyscy postanowili zrobić Jasiowi niespodziankę.  Złożyli się na klocki Lego i wysłali mu je w paczce. Po świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia:

„Mikołaju, dziękuję za klocki. Rower pewnie ukradli na poczcie.”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *