Lek czy trucizna, a może jedno i drugie?

Zgodnie z przesłaniem ludowym, charakterystyczne kwiatki tej rośliny powstały z łez Matki Boskiej. Z kolei według innej legendy są one łzami Ewy, pierwszej kobiety wygnanej z Raju wraz z Adamem

Gatunek ten w Polsce objęto ochroną. W praktyce oznacza to, że zbiory surowca zielarskiego podlegają ograniczeniom prawnym. Wolno zrywać jedynie niewielką ilość tych dziko rosnących roślin – wyłącznie w celach leczniczych. Takim restrykcjom nie podlegają, oczywiście, konwalie majowe uprawiane w celach handlowych, w ogródkach.

 

Konwalia majowa to trucizna czy lekarstwo?

Konwalia stanowi prawdziwy fenomen w świecie roślin, jako że posiadając właściwości lecznicze jest jednocześnie silnie trująca. Co ciekawsze, trujące działanie ma nawet woda z wazonu, w którym znajdował się bukiet konwalii Konwalia majowa to trucizna czy lekarstwo?

To trucizna, ale przede wszystkim wspaniałe lekarstwo, które nie może być sporządzone w zaciszu domowym. Pozostawmy to specjalistom i lekarzom, którzy wskażą nam jak je stosować.

Zawarte w konwalii glikozydy nasercowe, poza zwiększeniem wydolności serca, poprawiają również krążenie krwi w naszym organizmie, a, co za tym idzie – wspierają pracę mózgu przez jego prawidłowe ukrwienie i dotlenienie.

Dzięki temu, że wyciąg z konwalii reguluje pracę serca, działa lekko moczopędnie i uspokajająco, sprawdza się jako wsparcie leczenia farmaceutycznego wielu dolegliwości towarzyszących kobiecej menopauzie.

Konwalia majowa to również  afrodyzjak

Pozyskiwany z białych kwiatów konwalii majowej olejek eteryczny o nazwie farnezol swoim uwodzicielskim zapachem pobudza zmysły. Jego unikalny słodki, a zarazem odświeżający, wiosenny aromat uznaje się za afrodyzjak. Ze szczególnych właściwości tego zapachu korzystają twórcy perfum. Kwiaty konwalii można wyczuć w takich perfumiarskich przebojach, jak np. Chanel No.19 czy Miss Dior.

Zdjęcie: Adam Siemakowicz

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *