Ku pokrzepieniu serc

Piosenka z 1989 roku. Słowa jakże ważne dzisiaj

Tekst piosenki: „Jeszcze w zielone gramy” Autorem tego tekstu jest Wojciech Młynarski.

Przez kolejne grudnie maje

Każdy goni jak szalony

A za nami pozostaje

Sto okazji przegapionych

Ktoś wytyka nam, co chwilę

W mróz, czy upał, w zimie, w lecie

Szans niedostrzeżonych tyle

I ktoś rację ma, lecz przecież

Jeszcze w zielone gramy

Jeszcze nie umieramy

Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany

Jeszcze wiosenne deszcze

Obudzą ruń zieloną

Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną

Jeszcze w zielone gramy

Jeszcze wzrok nam się pali

Jeszcze się nam pokłonią ci co palcem wygrażali

My możemy być w kłopocie

Ale na rozpaczy dnie jeszcze nie

Długo nie

Więc nie martwmy się, bo w końcu

Nie nam jednym się nie klei

Ważne by choć raz w miesiącu

Mieć dyktando u nadziei

Żeby w serca kajeciku

Po literkach zanotować

I powtarzać sobie cicho

Takie prościuteńkie słowa

Jeszcze w zielone gramy

Jeszcze nie umieramy

Jeszcze się spełnią nasze piękne sny marzenia plany

Tylko nie ulegajmy

Przedwczesnym niepokojom

Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją

Jeszcze w zielone gramy

Choć skroń niejedna siwa

Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa

Różne drogi nas prowadzą

Lecz ta, która w przepaść rwie, jeszcze nie

Długo nie

Jeszcze w zielone gramy

Chęć życia nam nie zbrzydła

Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła

I myśli sobie Ikar

Co nieraz już w dół runął

Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął

Jeszcze w zielone gramy

Choć życie nam doskwiera

Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera

W najróżniejszych sztukach gramy

Lecz w tej, co się skończy źle, jeszcze nie

Długo nie

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *